Pokemon na Game Boya to gra legenda. Nawet jeśli ktoś nie interesował się szczególnie grami wideo w latach dziewięćdziesiątych, pokemony i tak zawsze były w zasięgu wzroku i słuchu, również w Polsce. Dla mnie to przede wszystkim powrót do pierwszej serii anime. Gra wpadła mi w ręce dopiero niedawno i stała się jedną z pierwszych produkcji na Game Boy Advance, które przeszedłem od początku do końca. Całkowity czas gry wyniósł około dwudziestu pięciu godzin i bawiłem się świetnie, mimo prostoty rozgrywki, która okazała się jednocześnie bardzo angażująca. Świat Pokemonów warto zobaczyć jako osobne zjawisko, a nie tylko dekorację dla rozgrywki. Jest to świat, w którym ludzie i niezwykle różnorodne pokemony współistnieją w harmonijny sposób. Mimo kreskówkowej estetyki gra tworzy bardzo spójny ekosystem. Gatunki pokemonów różnią się nie tylko wyglądem, ale także biologią, środowiskiem życia i temperamentem, a regiony mają swoje specyficzne rośliny, miasta i lokalne legendy. Ten świat urzeka ...
blog o grach i konsolach, zwłaszcza retro: naukowo, z nostalgią i bez chataGPT