Pisałem już o Game Boy Advance SP, ale dotychczas nie wspomniałem o moim egzemplarzu w kolorze niebieskim. To jedna z najładniejszych wersji tej konsoli i wyjątkowo wdzięczna w codziennym użytkowaniu, bo zarysowania są na niej znacznie mniej widoczne niż na srebrnych czy czarnych modelach. Właśnie tę wersję zdobyłem w ostatnim tygodniu i zabrałem ze sobą w podróż do Włoch, gdzie po raz kolejny uświadomiłem sobie, dlaczego ta konsolka (dosyć niespodziewanie) stała się moją ulubioną.
Game Boy Advance SP pojawił się na rynku w 2003 roku i był przełomem w świecie gier wideo. Składana konstrukcja chroniła ekran przed zarysowaniami, a dzięki kompaktowym rozmiarom konsola mieściła się w każdej kieszeni czy plecaku. GBA SP waży zaledwie 142 gramy (!) i jest wyposażone w akumulator litowo-jonowy, który pozwalał na około 10 godzin gry z włączonym podświetleniem. Z dzisiejszej perspektywy może to nie brzmi spektakularnie, ale w tamtym czasie było czymś naprawdę wyjątkowym, zwłaszcza że poprzednie modele Game Boya wymagały wymiany paluszków co kilka godzin.
Do dziś jestem pod wrażeniem, jak dobrze trzyma się oryginalny akumulator. Mam kilka egzemplarzy i każdy z nich nadal pozwala na komfortowe granie przez kilka godzin. Równie imponujący jest ekran. Wreszcie dało się grać zarówno wieczorem, jak i w pełnym słońcu, a różnica w jakości obrazu w stosunku do poprzednich konsol Nintendo była kolosalna.
Kolejnym atutem jest biblioteka gier, która do dziś uchodzi za jedną z najlepszych w historii konsol przenośnych. Na GBA SP znajdziemy Pokemony, Mario Kart Super Circuit, The Legend of Zelda The Minish Cap czy Final Fantasy Tactics Advance. Gry nie tylko świetnie się starzały, ale też w nowych recenzjach dostają bardzo wysokie oceny. Przykładowo, Metacritic ocenia The Minish Cap na 89, a Advance Wars na 92/100.
Wielkość konsoli to kolejny powód, dla którego trudno mi się z nią rozstać. Jest na tyle mała, że mogę ją zabrać w każdą podróż, ale jednocześnie na tyle wygodna, że granie nie męczy dłoni. W czasach kiedy konsole przenośne stają się coraz większe i bardziej skomplikowane (porównajmy np. z kolosem jakim jest Switch 2), GBA SP idealnie łączyła prostotę z funkcjonalnością.

Komentarze
Prześlij komentarz