Gdybym miał wybrać tylko jedną konsolę, która jest dla mnie najważniejsza i na której gra sprawia mi najwięcej przyjemności, byłby to Game Boy Advance SP w wersji różowej. Pisałem już kiedyś o tej konsoli, ale mam powód, aby wrócić do tematu, właśnie trafiła do mnie druga sztuka. Mój pierwszy egzemplarz kupiłem prosto w Akihabarze w Tokio w sklepie stacjonarnym. Ten, który widzicie na zdjęciu, pochodzi już z japońskiej aukcji internetowej. Różnica cen między tymi źródłami jest spora. W sklepie stacjonarnym zapłaciłem 30 000 jenów, czyli około 750 zł, natomiast na aukcjach można znaleźć tę samą wersję w komplecie z pudełkiem, instrukcją i zgodnym numerem seryjnym już za 15 000 jenów.
To, co czyni tę konsolę tak wyjątkową, że chcę mieć ich więcej niż jedną, to połączenie kompaktowych rozmiarów, wygody i charakterystycznego designu, który moim zdaniem jest po prostu piękny. Składana obudowa chroni ekran przed zarysowaniami i sprawia, że konsola zmieści się w każdej torbie czy plecaku. Kartridże Game Boy Advance są znacznie mniejsze niż w przypadku Game Boya czy Game Boya Color, więc bez trudu można zabrać ze sobą kilka gier. Bateria GBA SP wytrzymuje nawet do 10 godzin gry z włączonym podświetleniem i ponad 18 godzin bez niego, a ładowanie trwa około trzech godzin. To model z jasnym podświetlanym ekranem, dzięki czemu można grać zarówno w słabym świetle, jak i w pełnym słońcu, matryca TFT jest tu wyraźnie lepiej widoczna niż w wielu współczesnych przenośnych konsolach z ekranami OLED.
Premiera Game Boy Advance SP miała miejsce w lutym 2003 roku w Japonii, a już w pierwszym roku sprzedaży rozeszło się ponad 6 milionów egzemplarzy na całym świecie. W recenzjach konsola była chwalona za rewolucyjne w tamtym czasie podświetlenie ekranu, długi czas pracy na baterii i bibliotekę gier, która liczy ponad 1500 tytułów, w tym klasyki takie jak The Legend of Zelda: The Minish Cap, Metroid Fusion czy Pokémon FireRed / LeafGreen.
Obudowa Game Boy Advance SP była dość odporna na rysowanie, bo Nintendo zastosowało inny materiał i wykończenie niż w wielu innych konsolach przenośnych z tamtego okresu. W przeciwieństwie do standardowych, miękkich plastików ABS używanych np. w pierwszym Game Boy Advance, model SP miał zewnętrzną powłokę wykonaną z anodowanego aluminium (góra i dół klapki) oraz twardszego plastiku na pozostałych elementach.
Kolor tej wersji jest wyjątkowy, różowy, ale stonowany, dzięki czemu wygląda elegancko i nie jest przesłodzony. To jedna z tych rzeczy, które na żywo robią jeszcze lepsze wrażenie niż na zdjęciach. Nie mogę się doczekać, kiedy zabiorę konsolę na dłuższy wyjazd i sprawdzę, jak sprawuje się w akcji. Na szczęście taka okazja nadchodzi już wkrótce i zdecydowanie w moim plecaku na pewno znajdzie się dla niej miejsce.

Komentarze
Prześlij komentarz