Pod koniec pierwszego dnia spacerów po Akihabarze w Tokio moim oczom ukazała się wyjątkowa oferta. Już wtedy byłem pewien że chcę kupić Game Boya i po kilku godzinach przeglądania miejscowych sklepów w końcu znalazłem to czego szukałem. Odwiedziłem zarówno małe, jednoosobowe stoiska ukryte w wąskich uliczkach Akihabary jak i większe sklepy specjalizujące się w używanej elektronice. Okazało się że zdobycie Game Boya w naprawdę dobrym stanie to spore wyzwanie. Używany sprzęt potrafi być mocno wyeksploatowany a ja chciałem znaleźć egzemplarz bez zniszczeń obudowy, z w pełni sprawnymi przyciskami i ekranem. Akihabara jest znana jako mekka fanów retro gier, co paradoksalnie podnosi ceny. Gry i konsole są tu często droższe niż w innych częściach Japonii czy na aukcjach internetowych, ale trudno przecenić bezcenny klimat szperania w tym miejscu.
Pod koniec dnia udało mi się zrealizować swój cel. Wszedłem do jednego z ostatnich zaplanowanych sklepów i zobaczyłem go 🩷 Różowy Game Boy Advance SP w idealnym stanie z działającymi wszystkimi funkcjami, oryginalnym pudełkiem, ładowarką i instrukcją. Numery seryjne na konsoli i instrukcji zgadzały się. Cena wynosiła 30.000 jenów czyli około 600 zł, nieco więcej niż średnia rynkowa w Japonii gdzie podobny zestaw można zdobyć za około 20.000 jenów ale dla mnie liczyła się radość z zakupu. Pamiętam jak z podekscytowaniem zadzwoniłem do partnerki żeby pochwalić się nowym nabytkiem. Mój egzemplarz to wersja z równomiernym podświetleniem ekranu typu frontlit tzw. AGS-001. Nintendo później wypuściło model z lepszym podświetleniem typu backlit AGS-101, który dziś jest szczególnie poszukiwany przez kolekcjonerów.
Sam Game Boy Advance SP zadebiutował w 2003 roku jako udoskonalona wersja Game Boy Advance. Od strony finansowej był ogromnym sukcesem Nintendo sprzedając się na całym świecie się w około 43 milionach egzemplarzy, co czyni go jedną z najlepiej sprzedających się konsol przenośnych. Recenzenci chwalili jego kompaktową, składaną konstrukcję, wbudowane podświetlenie oraz (po raz pierwszy w historii konsol Nintendo) baterię litowo-jonową która pozwalała na około 10 godzin gry z podświetleniem. Oczywiście są to dane dla nowych konsol z oryginalnymi bateriami. W praktyce nowe zamienniki pozwalają na kilka godzin gry a używane baterie oryginalne zwykle na 2-3 godziny.
Gry na Game Boy Advance były najczęściej tworzone w języku C z dodatkami w assemblerze (ASM) dla procesora ARM. Język C pozwalał szybko tworzyć logikę gry i zarządzać zasobami, podczas gdy assembler był używany tam, gdzie liczyła się maksymalna wydajność, na przykład w silnikach graficznych, efektach specjalnych czy obsłudze dźwięku. Dzięki zastosowaniu C możliwe było przenoszenie istniejących silników i narzędzi z innych platform, co podobno przyspieszało produkcję. Kod źródłowy kompilowano przy użyciu kompilatorów takich jak devkitARM (w środowisku homebrew) lub autorskich SDK dostarczanych przez Nintendo partnerom komercyjnym.
Konsola była wyposażona w 32-bitowy procesor ARM7TDMI o taktowaniu 16,8 MHz, 32 KB pamięci RAM i wyświetlacz o rozdzielczości 240 na 160 pikseli zdolny do wyświetlania 32 tysięcy kolorów. Dla porównania współczesny Nintendo Switch OLED ma ekran 1280 na 720 pikseli, 4 GB RAM i procesor NVIDIA Tegra X1 o mocy porównywalnej z komputerami stacjonarnymi. Pomimo przepaści technologicznej w porównaniu do najnowszej generacji konsol, GBA SP do dziś jest ceniony za swoją prostotę, świetną bibliotekę gier i wyjątkowy design. W serwisie Metacritic wiele z jego kluczowych gier zdobywa oceny powyżej 90 na 100, a użytkownicy często wspominają GBA SP jako jedną z najlepszych konsol przenośnych jakie kiedykolwiek powstały.
Mimo upływu ponad 20 lat przyciski w konsoli Game Boy Advance wciąż działają zaskakująco dobrze dzięki zastosowaniu prostych, mechanicznych kontaktów typu membranowego oraz legendarnej wysokiej jakości materiałów użytych przez Nintendo. Każdy przycisk opiera się na gumowej membranie z przewodzącym grafitowym „dyskiem”, który przy naciśnięciu łączy ścieżki na płytce PCB. Ten typ konstrukcji jest niezwykle odporny na zużycie, bo nie ma w nim delikatnych sprężyn ani złożonych mechanizmów. Co najwyżej elementy gumowe z czasem mogą się nieco utwardzić, ale nadal spełniają swoją funkcję.
Ekran w oryginalnym Game Boy Advance SP jest wyjątkowy, ponieważ nie jest to klasyczny podświetlany LCD, tylko reflektywny wyświetlacz TFT. Tego typu ekran nie generuje własnego światła, lecz wykorzystuje światło z otoczenia, odbijając je od warstwy znajdującej się za pikselami. Dzięki temu im więcej światła pada na ekran (nawet bezpośrednie światło słoneczne!) tym obraz staje się jaśniejszy, wyraźniejszy i bardziej kontrastowy. To rozwiązanie pozwoliło na oszczędność energii i długi czas pracy na bateriach, ale kosztem widoczności w ciemnych pomieszczeniach. Ale wtedy do akcji może wejść podświetlenie ekranu, które zostało właśnie po raz pierwszy wdrożone do GBA SP.
Nie była to jedyna konsola jaką kupiłem tego dnia 😅 Do Polski wróciłem również z Nintendo DS Lite, ale to już temat na zupełnie inny wpis.
A czy piesek też lubi retro gry pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń